[Wywiad] Bike fitting

Chcielibyśmy zaprezentować Wam wywiad z Krystynem Liparskim, który jest właścicielem Wertykalu – sklepu rowerowego oraz studia bike fittingu. Z Krystynem spotkałem się podczas zakupu roweru oraz mojej sesji ustawiania odpowiedniej pozycji na rowerze. Udało się wykorzystać tą okazję i zadać Krystynowi kilka pytań. Zapraszamy do przeczytania artykułu.

W triathlonie to właśnie na rowerze spędzamy najwięcej czasu. Czy poprawa sylwetki może pozwolić na zaoszczędzenie kilku sekund, czy może kilku minut?
Najlepszą odpowiedzią jest: może, albo nie może. Jest to do pewnego stopnia trudne do oszacowania. Firma Specialized prowadziła w tym zakresie badania z wykorzystaniem technologii BG FIT. Różnica pomiędzy placebo a maksymalnym uzyskiem było około 30 watów, z czego średnio to było odchylenie rzędu 3 – 5 watów. Tak więc różnica jak sam widzisz jest niewielka, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę czas jaki spędzamy na rowerze podczas zawodów. Nie można jednocześnie zapominać, że w pozycji triathlonowej najważniejsza jest aerodynamika – jak najniższa pozycja i jednocześnie stabilność. Słowo klucz to – wygoda. Jeśli pozycja nie jest wygodna, to nawet mając super aerodynamiczną pozycję brak nam stabilności. Musimy co chwilę się poprawiać na siodełku, a to generuje straty – nie mówiąc już o późniejszych kłopotach na biegu.

IMG_0893

Czyli w przypadku triathlonu, jeśli mamy do wybór pomiędzy aerodynamiką a wygodą to wybieramy wygodę?
Zdecydowanie tak. W przypadku pozycji aerodynamicznej niska linia pleców to punkt, który stara się osiągnąć. Jednak jak pokazują badania przeprowadzane w tunelach podniesienie pleców o kilka stopni w stosunku do maksymalnego pochylenia daje możliwość łatwiejszego schowania głowy i kasku w całym obrysie sylwetki. A to pozwala na uzyskanie lepszych właściwości. Dodatkowo należy zwracać uwagę na przepływ powietrza pod klatką piersiową, który może wywoływać dodatkowe turbulencje, ale to już temat dla największych pasjonatów.

Czy zdarzało się, że do sklepu trafiały osoby z już zakupionym rowerem, który absolutnie był dla nich nieodpowiedni?
Bardzo rzadko zdarzają się takie sytuacje. Trzeba pamiętać, że rower to tak naprawdę rama na której dopiero buduje się poprawną sylwetkę. Ważne są tutaj punkty styku osoby z rowerem – kierownica, pedały oraz siodełko. To ich położenie względem siebie decyduje o wygodzie. W zasadzie w każdej sytuacji można znaleźć takie komponenty jak sztyca, mostek itd., które pozwolą na każdej ramie uzyskać optymalną lub zbliżona do optymalnej pozycję. Weź choćby twój rower – niezbędne było odwrócenie mostku, żeby tę pozycję udało się znaleźć. Oczywiście jeśli ktoś się pomyli z wyborem roweru o trzy rozmiary, to już nie wiele pozostaje do zrobienia.

IMG_0888

Czyli jeden rozmiar w górę lub w dół jest do przeżycia?
Jak najbardziej tak, ale tutaj ważne dwie kwestie. Po pierwsze może być to bardzo kosztowna sprawa, a po drugie, i co ważniejsze, pogarsza to prowadzenie roweru. Takie zabiegi mogą ratować ramę, ale na pewno nie można ich nazwać optymalnymi. Widziałem przypadki, gdzie próba ratowania pozycji na rowerze wartym 4000PLN wymagała włożenia około połowy jego wartości. Oczywiście można, ale ja osobiści wolałbym te pieniądze przeznaczyć na jakiś nowy komponent.

Bike fitting to coś jedynie dla zawodowców? Czy raczej każda osoba spędzająca trochę czasu na rowerze powinna skorzystać z takiej usługi?
Bike fitting to propozycja skierowana przede wszystkim do osób, które nie są zawodowymi kolarzami. Po pierwsze to ilość spędzanego czasu na rowerze jest inna. Amatorzy nie wsiadają na siodełko od dziesiątego roku życia codziennie lub prawie codziennie. Zakres ruchów oraz poziom rozciągnięcia ciała u zawodowca jest w zdecydowanej większości nieosiągalny dla amatorów. Dla kogoś kto walczy o pierwsze miejsce najważniejsze jest, żeby być jak najszybszym, a wygoda zdecydowanie przechodzi na dalszy plan.

Bike fitting to bardzo często początek zmian. Jest nam niewygodnie nie dlatego, że rower jest zły tylko to z nami jest coś nie tak. Okazuje się, że mamy bardzo słabe mięśnie brzucha, pleców, niską ruchomość czy mamy zablokowane biodra. Zaczynamy nad sobą pracować, w niektórych przypadkach może istnieć potrzeba odwiedzenie rehabilitantów. Chodzi o ty by być sprawniejszym i bardziej świadomie jeździć na rowerze.

IMG_0891

Jak łatwo się domyśleć, wraz z popularyzacją, pojawia się sporo miejsc wykonujących fitting metodą chałupniczą. Jak groźne może się to okazać?
Chyba coś takiego nie istnieje i mam szczerą nadzieję, że nigdy się nie pojawi. Nie zauważyliśmy, żeby takie sytuacje miały miejsce. Kluczem jest przede wszystkim fitter – pozostałe rzeczy są nieco drugorzędne. Sklepy rowerowe często zatrudniają byłych kolarzy, którzy pomagają w ustawieniu odpowiedniej sylwetki. Z naszego doświadczenia wynika, że stara szkoła się nie sprawdza i źle ustawia rowery. O ile jeszcze pozycja szosowa jest łatwiejsza do osiągnięcia, o tyle pozycja triathlonowa to już zaawansowana wiedza. Jak z wieloma dziedzinami – jeśli chce się robić coś dobrze to trzeba się nieustannie rozwijać – jeździć na seminaria, rozmawiać, uczyć się nowych systemów i pomysłów na to jak ta sylwetka powinna wyglądać.

Czyli każdy system fittingowy to inne spojrzenie? Czy czeka nas przysłowiowa wala pomiędzy dwoma czy trzema najbardziej popularnymi?
Zdecydowanie nie walczy się ze sobą. Raczej szuka się wspólnych tematów oraz wspólnego podejścia do bardzo wielu kwestii. Dobrym przykładem może być poszukiwanie technologii, która ma wspomagać fitterów. Nawet w intrenecie można znaleźć narzędzia, które dzięki obróbce wideo jest w stanie podpowiedzieć nam coś na temat ustawienia poszczególnych części ciała oraz kątów. Bezwzględnie trzeba dużo się samemu rozwijać i nie spoczywać na laurach ponieważ bardzo dużo się dzieje i zmienia w tym temacie. Specialized w swoich salonach oferuje już taką usługę, Shimano już niedługo wprowadzi również swoje rozwiązanie, Treck buduje swoje, Giant się przymierza. Jak mówiłem – dużo się dzieje w tym temacie.

Wiem, że w sezonie organizujecie również sesje wyjazdowe, np. w Warszawie czy Gdańsku. Dodatkowo pojawiacie się na imprezach triatlonowych. Czy będzie można gdzieś znaleźć harmonogram takich spotkań?
Tak, organizujemy sesje wyjazdowe. Staramy się promować ideę bike fittingu. Sami nie poszukujemy takich miejsc gdzie możemy się wybrać – szukamy partnerów, którzy na lokalnym rynku chcą się jakoś odróżnić od konkurenci i proponują nam wizytę. Często są to grupy triatlonistów, które same się organizują w tej kwestii. Oczywiście musi się zebrać odpowiednia liczba osób i rowerów, żeby to miało sens dla obu stron. Obłożenie jest dość duże, sprzęt do najtańszych również nie należy więc musimy jakoś to wszystko pogodzić. Ale zawsze jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje. Był Gdańsk i Wrocław, w najbliższym czasie planujemy wyjazd do Olsztyna oraz na Kujawy. Regularnie jeździmy do Poznania do Endu Shop oraz do Warszawy do Sport Guru. Zawsze przy takiej okazji staram się robić krótkie seminarium dotyczące pozycji triathlonowej i zasad bike fittingu.

IMG_0884

Krystyn, bardzo Ci dziękuję, że znalazłeś czas, żeby porozmawiać i przybliżyć wszystkim czym jest bike fitting.
Było mi bardzo miło, że mogłem udzielić tych kilku odpowiedzi dla Biegapan.com.

Więcej informacji znajdziecie na stronie internetowej Wertykal.

wertykal-rowery-logo

Dodaj komentarz